niedziela, 1 listopada 2009
środa, 28 października 2009
jesiennie
piątek, 16 października 2009
Luna
czwartek, 17 września 2009
Bo koty...
Na wszystko, co życie nam niesie.
Bo koty, to czułość i bliskość
na wiosnę, na lato, na jesień.
A zimą – gdy dzień już zbyt krótki
i chłodnym ogarnia nas cieniem,
to k o t - Twój przyjaciel malutki
otuli Cię ciepłym mruczeniem.
Franciszek Klimek
wtorek, 15 września 2009
Tilda - moja miłość
A wczoraj dostałam niesamowity prezent. :)
Szczególnie spodobały mi się myszy i choinki w doniczkach.
I znów wzrosła mi motywacja do nauki norweskiego. :)
Jakość zdjęć nie jest najlepsza, ale bardzo ciemno dziś w Krakowie.
piątek, 11 września 2009
wtorek, 1 września 2009
Victorian Elegance
niedziela, 30 sierpnia 2009
Zielono
Piękna pogoda, wszechobecna zieleń, wrzosy, mchy, paprocie, świergot ptaków, brzęczenie owadów, szum wody, ciepło ziemi...
czwartek, 6 sierpnia 2009
Kotek jesienny
Tak wyglądał dziś rano:
A tak w tej chwili:
czwartek, 23 lipca 2009
Heaven and Earth
Każda hafciarka, która kocha klimaty fantasy na pewno już tutaj trafiła. Takiej wielości cudnych wzorów chyba nigdzie nie ma. Moja lista zakupów wciąż się rozrasta. Gdybym miała haftować wszystkie obrazy, które mi się podobają, musiałabym żyć 200 lat i poza dłubaniem w krzyżykach nie robić nic innego.
Szczególnie zachwycają mnie
Stephanie Pui-Mun Law - kusi mnie Tarot
Właśnie zauważyłam, że ze spisu artystów zniknął Ian Daniels. Jak dobrze, że mam już Lunę.
Muszę też kupić Boreas (John Waterhouse).
Poziomki
Zluzowanie, o którym wspomniałam dwa tygodnie temu nadeszło jednak w końcu. :) Hafciki powinny ruszyć z kopyta a moje roślinki doczekają się wreszcie godnego traktowania. Trzeba dosiać trawę, posadzić ostróżki, bluszcze i odratowany cudem ciemiernik.
Ostróżkowa rabatka będzie dla mnie wielką niespodzianką. Kupiłam kilka egzemplarzy w różnych kolorach. Żałuję, że nie uwieczniłam ich na zdjęciach. Odkładałam fotografowanie i wysadzanie z dnia na dzień, aż zdążyły w końcu przekwitnąć w doniczkach. Obcięłam wczoraj podsuszone już kwiatostany i ... zamarłam. Nie zaznaczyłam kolorów. Teraz każda wygląda tak samo. Będę więc sadzić w ciemno. :)
Na szczęście poziomki radzą sobie świetnie. Kwitną i owocują. Do tego smakują jak najbardziej poziomkowo. Zachęcona sukcesem, zamierzam powiększyć uprawę w przyszłym roku i obsadzić jeszcze ze dwie skrzynki.