Przyjechała w niedzielę i już jestem absolutnie zakochana. Tzn. zakochana jestem odkąd zobaczyłam ją kilka miesięcy temu na zdjęciu. Teraz to już euforia.
Jest wesoła, lubi się bawić, włazić na kolana, mruczeć, jeść, biegać za piłeczkami, spać na klawiaturze, spać w ogóle, gryźć długopisy, kłaść się pod lampą.
Mam nadzieję, że będzie jej u nas dobrze.
Przebojowe zdjecia, pewnie dlatego ze to kot taki superslodki :)
OdpowiedzUsuńmaine coony ponoc właśnie takie są ale one olbrzymie wyrastają,no prawie jak psy:))) mnie to trochę przeraża:)))no ale mój mąż jest uczulony więc pewnie nigdy takiego słodziaka miec nie będę;zatem będę zaglądac częściej ,żeby móc popodziwac
OdpowiedzUsuńOna ma dopiero 5 miesięcy i gabaryty zbliżone do średniego dachowca. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam, na pewno będę się nią tu często chwalić. Trudno o wdzięczniejszy obiekt do fotografowania.
ale śliczna kicia:) Śliczne futerko ma, takie puszyste i dłuższe niż przeciętne dachowce... Słodki zwierzaczek:)))
OdpowiedzUsuńpiekny kociak i taki kudłaty - mam podobnego dachowca :)
OdpowiedzUsuńśliczny kiciuś :)
OdpowiedzUsuńboski kocio! uwielbiam takie charaktery! :)
OdpowiedzUsuń