Statcounter

czwartek, 21 stycznia 2010

Poczułam się zmotywowana...

do zamieszczenia kolejnej notki. Pochwalę się Damą w Kapeluszu, która od świąt wisi na honorowym miejscu w pokoju mojej mamy.:)
Niestety, mimo kilku prób nie udało mi się zrobić porządnego zdjęcia. Kolory są nieco przekłamane.






Troszkę zmieniłam oryginalny projekt. Po przyszyciu kilkunastu koralików na sukience stwierdziłam, że jest ich tam za dużo i bardzo śmiecą, więc odprułam. Pozbawiłam suknię również niektórych backstitchy, bo wyglądała na pocerowaną. :)

Wyszywanie kapelusza było drogą przez mękę. Po trzech godzinach siedzenia nad instrukcją, miętolenia wstążeczki na kształt róży, która za nic różą stać się nie chciała, byłam bliska płaczu.
Zrezygnowana odłożyłam schemat i zrobiłam kwiatuszki po swojemu.