W końcu wzięłam się za Victorian Elegance ze Złotej Kolekcji Dimensions. Wyszywanie tej damy bardzo wciąga, a że dzisiaj mam wolne, mam nadzieję spędzić kilka godzin w jej uroczym towarzystwie.
Świetna robota - nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę kolejne postępy, ta wiktoriańska dama robi na mnie ogromne wrażenie :)
(PS. A adres Twojego bloga dał mi Seji - coś mi się zdaje, że będę tu nieraz zaglądać. Przy okazji zapraszam do siebie - http://midmad-meadow.blogspot.com )
Piękny jest ten haft!!!!!!!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny i już tyle wyszyłaś!!! Pozdrówka:)
OdpowiedzUsuńŚwietna robota - nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę kolejne postępy, ta wiktoriańska dama robi na mnie ogromne wrażenie :)
OdpowiedzUsuń(PS. A adres Twojego bloga dał mi Seji - coś mi się zdaje, że będę tu nieraz zaglądać. Przy okazji zapraszam do siebie - http://midmad-meadow.blogspot.com )