nie nakrzyżykowałam się za bardzo przez weekend, ale dla podniesienia własnej motywacji prezentuję kolejny kroczek w zmaganiach z wzorem Helene:
Zgodnie z radą Rhianone haftowałam krótką niteczką. Jak będę miała okazję wypróbuję też wosk, o którym wspomniałaś, a przy następnym hafcie przetestuję na pewno inną nić.
Korzystając z pięknej pogody przespacerowałam się z aparatem. Uwielbiam przechadzki wśród zieleni.
A takie cuda pojawiły się u mnie w ogródku:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz